Uczucie martwienia się o pieniądze, zazdrość, rozczarowanie, zniechęcenie, wątpliwości czy strach o pieniądze powodują, że pieniądze nie są do nas przyciągane, lecz są wręcz odpychane. Dlaczego? Bo te uczucia wynikają z braku wdzięczności za to co już masz. Narzekanie na swoją sytuację finansową, kłócenie się o pieniądze, frustracja z powodu pieniędzy mogą spowodować, że Twoja sytuacja finansowa nigdy się nie poprawi.
Bez względu na to jaka jest Twoja obecna sytuacja finansowa, sama myśl o tym, że masz za mało pieniędzy jest aktem niewdzięczności wobec pieniędzy, które posiadasz (jaka by to nie była kwota). Należy z głowy usunąć wszystkie negatywne myśli na temat pieniędzy i od dziś odczuwać wdzięczność za pieniądze, które masz, żeby pieniądze w Twoim życiu zaczęły się pomnażać.
Temat pieniędzy może być trudny dla wielu osób. Pomijam już sam fakt, iż w Polsce nadal rządzi stereotyp, że jeśli ktoś ma pieniądze to z pewnością ukradł je, oszukał kogoś, zrobił „nielegalnego deal’a” albo mówiąc kolokwialnie jest „burakiem”. Nie dalej jak dziś miałam taką sytuację będąc w swojej siłowni - Usłyszałam, że ktoś był w szoku iż "Ten lekarz, jeżdżący taaakim samochodem może być tak świetnym Gościem". Halo?? No właśnie – jakże często zakładamy, że jeśli ktoś ma pieniądze to jest już niedostępny, ma kosmiczne ego, jest zarozumiały i jeszcze gorsze określenia słyszałam, których nie warto tu cytować. Zobaczcie jakimi stereotypami kierujemy się często w naszym życiu.
Jakże często kobiety oceniają inne kobiety przez pryzmat pieniędzy? Jest bogata hmm … zapewne „dorobiła się kosztem spędzania czasu z dziećmi” albo „pewnie ją mąż utrzymuje, zapewne ma bogatego męża”.
A jakże często słyszę, że bogactwo ma się nijak do rozwoju duchowego. Wiele osób myli pojęcia i ma taki obraz, że jeśli już ktoś wszedł na ścieżkę rozwoju duchowego to kompletnie nie powinien patrzeć w kierunku pieniędzy tylko siedzieć na macie i medytować. Zauważyłam, że ludzie wręcz brzydzą się pieniędzy. Niby chcą mieć pieniądze, ale oficjalnie nie potrafią o nich rozmawiać, lub mówią wprost, że nie godzi się rozmawiać o pieniądzach.
Jeśli taką energię na temat pieniędzy ludzie generują, to trudno się dziwić, że nie przyciągają pieniędzy do siebie. Nie da się. To jest wbrew prawom fizyki kwantowej. Pieniądz jest energią jak wszystko inne energie. Możemy ją (tę energię) tak samo przyciągać do siebie, jak przyciągamy do siebie wspaniałych ludzi, piękne zdarzenia w naszym życiu, jak uzdrawiamy siebie itd. Natomiast warunek jest jeden – musimy wysyłać w stronę pieniędzy czystą (nieskarzoną przez ego) energię miłości i wdzięczności. Nie ma nic złego w posiadaniu pieniędzy. To jak już nimi zarządzamy, gdy je przyciągniemy to jest już inna kwestia, na inny post i w zasadzie na inny portal / blog itd. – natomiast zakładam, że post ten czytają osoby świadome.
Ja widzę znaczącą różnicę w postawie:
1. Gdy np. kupuję sobie sukienkę i moim celem jest mieć tę sukienkę bo pragnę aby koleżanka zobaczyła, że mam markową sukienkę i zazdrości mi tego - to jest to zakup dokonany z pozycji ego. Chcę jej „przytrzeć nosa” aby pokazać, że jestem lepsza. To nie jest OK !
2. Ale gdy kupię sobie sukienkę, bo pięknie i kobieco w niej wyglądam i świetnie się w niej czuję i to JA się w niej czuję jak Bogini i w nosie mam kompletnie, co inni o mnie powiedzą czy pomyślą bo ta sukienka jest dla MNIE – to w tej sytuacji jest to zakup z poziomu serca, miłości do siebie samej. Ważne jest, że ja zaopiekowałam się sobą, bo kocham siebie i dlaczego nie mam siebie rozpieszczać nową sukienką, skoro stać mnie na to?
Podobnie dzieje się, gdy kupujemy zdrowe jedzenie, ciepłe i wygodne buty, ubrania, suplementy, gdy pieniądze inwestujemy w swój rozwój, w nowe książki, kursy, szkolenia, studia, gdy kupujemy sobie bezpieczne i wygodne auto, gdy kupujemy czy budujemy nowy dom bo ten przestał być już wygodny i wystarczający dla naszej rodziny, gdy inwestujemy w swoje pasje. Dlaczego wtedy mamy źle oceniać pieniądze? Jeśli kierujemy się sercem w wydawaniu pieniędzy, gdy jeszcze do tego dzielimy się pieniądzem wspierając leczenie dzieci czy inne fundacje charytatywne – pieniądz namnaża się nam w sposób obłędny. Bo pieniądz kocha być w ruchu, ale warunek jest jeden, gdy szanujemy go, gdy jesteśmy wdzięczni i nie kierujemy się swoim ego, nie staramy się pokazać światu jaki jestem bogaty, że moja moc wynika z mojego bogactwa. Gdy po drodze do tych pieniędzy nie ranimy innych ludzi, a wręcz podnosimy ich i podajemy ręce, aby wstali, gdy się potkną i gdy zawsze kierujemy się miłością i poczuciem obfitości oraz wdzięcznością za każdą przysłowiową złotówkę – wysyłamy informację do Wszechświata „Jestem gotowy na przyjęcie bogactwa i obfitości”.
Jestem za tym, aby odczarować mit „że pieniądze są złe i że nie wypada mówić o pieniądzach”. Pieniądze są wspaniałe i dzięki nim mamy dostęp do wielu materialnych dóbr, które sprawiają, że nasze życie staje się bardziej wygodne, bezpieczne. Jeśli pieniądz sam w sobie nie jest celem - a celem jest piękne życie, jakie mogę dzięki pieniądzom mieć i jakie może mieć moja Rodzina – to nie ma nic złego w posiadaniu pieniędzy, nawet dużych pieniędzy. A obfitość Wszechświata jest nieskończona i tylko od nas zależy na ile jesteśmy gotowi przyjąć i co ważne w tym procesie nie trzeba nikomu nic zabierać ani nikomu żałować. Dla wszystkich wystarczy.
Ja wiem, że w dobie Inflacji ktoś może popukać się w głowę czytając ten post. Ale to właśnie jest jeden z testów. Czy dziś będziemy narzekać, zazdrościć i oceniać albo frustrować się podwyżkami. Czy może w tak trudnych warunkach, jakie mamy obecnie, gdy wszystko tak bardzo drożeje i z wielu produktów czy usług zwyczajnie rezygnujemy – czy właśnie dziś jesteś w stanie odpuścić lęk, frustrację i negatywne nastawienie? Czy dziś, w tak trudnych czasach umiesz być wdzięczny / wdzięczna za to co masz dziś, co otrzymałaś do tej pory? Czy umiesz się dziś podzielić i nakarmić biedniejszego lub opłacić leczenie obcego, chorego dziecka?
To ile będziesz przyciągać obfitości tylko od Ciebie zależy - zastanów się i odpowiedz szczerze sam przed sobą - jaki masz stosunek do pieniędzy?
Pamiętam jak ponad rok temu, gdy zaczęłam intensywnie pracować nad wdzięcznością – zrobiłam takie zadanie, do którego Was namawiam dziś. Jest ono niesamowite i baaardzo otworzyło mi oczy na to, jak wiele dostałam od Wszechświata i jak wiele mam powodów do bycia autentycznie wdzięczną za dotychczasowe bogactwo i obfitość jaka na mnie spłynęła.
Zadanie polega na tym, aby wrócić myślami do swojego dzieciństwa i przypomnieć sobie, ile razy płacono za nas, ile razy ktoś nam coś kupił i napisanie tego w swoim notesie. Obok napisz magiczne słowo „Dziękuję” i poczuj wdzięczność za każdą obfitość, jaką otrzymałeś / łaś.
zadanie nr 1
Pomyśl i przypomnij sobie oraz zapisz odpowiedzi na poniższe pytania:
Czy zawsze miałeś co jeść? Czy miałeś w co się ubrać?
Czy miałeś gdzie mieszkać?
Czy miałeś możliwość chodzić do przedszkola, do szkoły, a może jesteś w gronie tych szczęściarzy, którzy nawet mieli możliwość studiować?
Jak docierałeś do szkoły, czy miałeś podręczniki szkolne, piórnik itd.?
Czy w dzieciństwie wyjeżdżaliście na wakacje?
Czy pamiętasz prezenty, jakie dostawałeś na urodziny, święta?
Czy pamiętasz swój pierwszy rower, lalkę Barbie, pierwszy zestaw klocków Lego?
Czy pamiętasz wyjścia do kina z rodzicami lub przyjaciółmi?
Czy miałeś niezbędne rzeczy takie jak ubrania, szczoteczka do zębów?
Czy chodziłeś do lekarza, dentysty i potem miałeś lekarstwa, suplementy?
Czy podróżowałeś pociągiem, czy może samochodem, a może pamiętasz swój pierwszy lot samolotem?
Czy pamiętasz jak oglądałeś bajkę w super dużym telewizorze, albo może jesteś z pokolenia gdy pojawiło się VIDEO, komputer i gry komputerowe pamiętasz to?
Czy zrobiłeś zakupy z Rodzicami w Pewexie? Pamiętasz co to było?
Wróć wspomnieniami i wypisz w swoim notesie wszystkie dobrodziejstwa, jakie miałaś / miałeś w dzieciństwie, wszystkie odpowiedzi na powyższe pytania i przy każdym napisz „dziękuję” i z głębi serca podziękuj za to co dostałeś. Bo to wszystko kosztowało i ktoś Ci to kupił i dał w prezencie lub zapewnił. Prawo uniwersalne gwarantuje, że gdy jesteśmy szczerze wdzięczni, za to co już otrzymaliśmy w przeszłości, pomnażamy to i manifestujemy w przyszłości.
zadanie nr 2
Kolejnym zadaniem może być wzięcie banknotu o niskim nominale i napisanie na nim
„DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE PIENIĄDZE, KTÓRE OTRZYMAŁAM / ŁEM PRZEZ CAŁE MOJE DOTYCHCZASOWE ŻYCIE”. Miej ten banknot przy sobie przez kolejne dni w tym tygodniu i gdy wejdzie Ci w rękę, poczuj szczerą wdzięczność za te wszystkie dobrodziejstwa, które powyżej wypisałaś / wypisałeś. Nie zapominaj, że im częściej będziesz spoglądać na ten banknot i będziesz wysyłać szczerą wdzięczność do Wszechświata za otrzymane obfitości, tym więcej obfitości przyciągniesz do swojego życia. Obfitość wdzięczności za pieniądze równa się obfitości pieniędzy.
Jeśli pojawi się w Twoim życiu od dziś taka sytuacja, że będziesz chciała / chciał narzekać w jakikolwiek sposób na pieniądze zapytaj się – czy chcę zapłacić za tę skargę, za to narzekanie? Czy chcę obniżać te wygenerowane wysokie wibracje wdzięczności?
Zamiast tego przyjmij już dziś postawę, że gdy dostaniesz cokolwiek – np. wynagrodzenie za wykonaną pracę, czy rabat w sklepie, kupon promocyjny, czy zwrot za dany produkt, czy za nadpłacony podatek, czy dostaniesz od kogoś prezent (nawet mini upominek), czy ktoś zaprosi Cię na kawę za którą zapłaci – czuj wdzięczność!! Każda z tych sytuacji jest darem obfitości, każda z tych sytuacji oznacza, że otrzymałeś / otrzymałaś pieniądze. Jest to sytuacja, która daje Ci możliwość, aby dzięki odczuwaniu wdzięczności, pomnażać swoje pieniądze.
Wdzięczność jest bogactwem, a narzekanie jest ubóstwem. To złota zasada naszego ziemskiego życia i tak samo dotyczy nie tylko pieniędzy, ale też zdrowia, pracy czy związków. Im bardziej jesteśmy wdzięczni za pieniądze, które mamy i które otrzymujemy, nawet jeśli nie mamy ich zbyt wiele, tym większe bogactwo otrzymamy. A im bardziej narzekamy na pieniądze tym biedniejsi się stajemy.
Cudownych obfitości Wam życzę
Sat Nam Malwina
Comments